Dzisiaj jak lekko ponad tydzień temu, razem z dziewczynami wyżywałyśmy się na jednej ze ścian RIKu (Rzeszowski Inkubator Kultury) w postaci dwóch kolorów lejącej się farby. Kreatywna pani wnętrzarz Ola, potocznie nazywana przeze mnie Władzią tak sobie wymyśliła. Tutaj możecie zajrzeć na jej portfolio
na koniec pozytywne zdjęcie(które zrobiła Karolina) tuż po upadku ze stołu (tak tak, na stole się nie stoi, tylko na drabinie...)
niestety jak się nie ma co się lubi, a resztę znacie.
już niedługo bd można podziwiać nasze piękne bohomazy!
pe.es. polecam malowanie po ścianach w czasie sesji! (na studiach rzecz jasna).
niestety jak się nie ma co się lubi, a resztę znacie.
już niedługo bd można podziwiać nasze piękne bohomazy!
pe.es. polecam malowanie po ścianach w czasie sesji! (na studiach rzecz jasna).
przynajmniej aktywnie i pewnie efektownie spędzony czas :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie zobaczyć coś nowego, super sprawa :)
OdpowiedzUsuńefekty napewno super :)) i fajna rozrywka :)))) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTakie wyżywanie na ścianie to świetna sprawa, a zdjęcie rewelacyjne. Dokładnie takie jakie lubię najbardziej:-)
OdpowiedzUsuń